Jakby temat nie istniał… Rok temu to już na początku lipca wzywali jak w zegarku, a teraz cisza. Koniec lipca za pasem, a z kadr ani widu, ani słychu. Zero aneksów, zero odzewu. U Was też taki błogi spokój? Podpisywaliście już coś? Pytanie głównie do osób na etacie - zwłaszcza rezydentów